www.positivemind.fora.pl

Emilka

No dobrze.. Nie wiedziałam od czego zacząć więc zacznę od tych niemiłych rzeczy i trochę wami potrząsnę, a później zrobi się bardzo miło, kolorowo i cukierkowo Smile

Są to moje własne przemyślenia oparte o informacje zaczerpnięte z książek, które poleciła Pani Irenka oraz z różnych fajnych przydatnych artykułów i filmów zaczerpniętych z internetu.
Przede wszystkim:

1. Pani Irena zwraca uwagę, że celem do sukcesu jest pozytywne nastawienie.. tym czasem przejrzyjcie tematy wątków na forum (niektore nazwy tematów może trochę przekoloruję, ale tylko po to by w was uderzyło i szybciej dotarło)
- "dlaczego NIE działa?"
- "kiedy jest BEZNADZIEJNIE jak sobie radzić?"
- "PRZYKRE niespodzianki w trakcie rytuału"
- "BRAK" sił
- "wizualizacje - kiedy PRZESTAJESZ wierzyć i NIE masz już siły"

Nie.. wiecie co.. ja ich nawet nie musiałam przekolorować.. zapisałąm je tu słowo w słowo.. czy wy widzicie, że temat już od samego początku sprawia, że do głowy wpadają słowa zakazane? (zakłądam ze kazdy tutaj ma materiały do Pani Ireny i chociaż raz je przeczytał?)
To co dzieje się już w samych wątkach to już jest cała głębia i dno negatywnego oceanu.

Ok.. tutaj miał być inny filmik abu wam przedstawić o co dokładnie chodzi z tymi słowami, ale póki co musi wam wystarczyć tylko to Smile

powzruszajcie się troszkę Smile

i zrozumcie co nam przynosi w życiu wdzięczność i dziękowanie za choćby piękny dzień Smile

https://www.youtube.com/watch?v=tnE7qz5GUFY

2. Mam taką propozycję i apel do wszystkich.. może zamiast używać tego forum do wylewania swoich frstracji i żali, spróbujmy stworszyć tutaj taką prawdziwą motywatornie? Piszcie wszystko to co do tej pory, ale w inny sposób. Za każdym razem zanim napiszemy jakiś post, przeczytajmy go milion razy upewniając się, że nie zawiera on słów NIE, BEZNADZIEJNIE, TRUDNO, SMUTNO, NIE UDA SIE, BRAK MI SIŁ itp.. A zamiast tego próbujmy pisać w stylu "dziewczyny jakie macie sposoby na podniesienie sobie nastroju?" albo za kazdym razem jak pomyslicie o czyms negatywnie bo na przyklad zobaczylyscie jego zdjecie z inna na wakacjach pomyslcie nad tym glebiej i pomyslcie jaki pozytywny aspek wy mozecie wyciagnac z tego ze oni sa na wspolnych wakacjach? Ja na przykład miałam taki przypadek i pamiętam ze pierwsza myśl była "ojej..." druga zaraz po tym "Oh.. z tego co pamiętam z moich poprzednich relacji wakacje to był worek z kłótniami.. kazdy chciał isc w inne miejsce, kazdy miał inny pomysł na spedzenie wspolnie czasu i generalnie kazdy w jakims momencie i z jakiegos powodu był sfrustrowany.. czyli zapewne to samo spotka ich".

3. Tak jak wspomniałam w innym temacie. WSZYSTKO JEST PO COŚ! Nawet jeśli sytuacja wydaje się wam beznadziejna, kiedy widzicie go z inną za ręke lub przytulonych i szczęśliwych.. zawsze są takie opcje że:
a) udają, jest to szczęście na pokaz (80% par to robi jesli nie wiecej)
b) faktycznie są CHWILOWO szczęśliwi.. pamieajcie, że nic nie trwa wiecznie.. mamy 21 wiek..jak wiele par zostaje ze sobą na zawsze? Być może muszą liznać troche szczęścia by czegoś się nauczyć? by przygotować jego, ją, ciebie na dalszą drogę? na dalszą drogę twoją z nim?

Wszystko się zmienia w życiu jak w kalejdoskopie, sama niejednokrotnie tego doznałam. Każa sytuacja wygląda inaczej w zależności od punktu z jakiego na nią patrzymy.. Tak ty możesz widzieć samą beznadzieję, kiedy ja znajdę ci przynajmniej 3 pozytywne aspekty, ktorych ty nie dostrzegasz bo patrzysz ze złego miejsca.

Generalnie wszystko polega na perspektywie.

Wiecie po co są ćwiczenia od Pani Ireny? Chodzi w nich o to, abyśmy się rozwinęły, poszerzyły nasze widzenie sprawy. Im bardziej rozwijamy swoją podświadomość tym więcej jesteśmy w stanie zobaczyc, nie zamykamy się tylko na jeden punkt widzenia. Poza tym im częściej zmuszamy się do pozytywnego myślenia tym częściej ono samo przychodzi nam w pierwszej kolejnośći z czasem.

TAK! początkowo poztytywne myślenie wydaje się SZTUCZNE i ŚMIESZNE i poprostu dla nas nienaturalne.. Jeśli nie jest to w naszym charakterze czy nawyku od dawna, ale gwarantuję wam i zapewniam was, że z czasem odkryjecie "jak ja mogłam tego wcześniej nie zauważac od tej strony?"

Nie piszę tego by kogokolwiek urazić.. chociaż tak.. może i tak... bo wiecie co, mną też ktoś kiedyś musiał mocno potrząsnąć i pokazać mi właściwą drogę.

I jeśli zapytacie mnie czy mam już jakieś pozytywne efekty to szczerze i z radością odpowiem wam TAK!
Wiecie co jest moim największym efektem? Ze w koncu czuję się szczęśliwa sama ze sobą. Nadal jest z inną, wzdycham sobie do niego widująć go w pracy, ale nie rozpaczam. Ja się szczerze cieszę, że jest jak jest bo dopiero teraz widzę, że to ma sens! Smile

Ze to jest po coś! A ja sama ze sobą jestem tak szczęsliwa, że nie ważne czy zajmie to rok dwa czy 10.. ja i tak wiem, że my będziemy ze sobą Smile

Po prostu na razie ani jedno z nas nie ejst jeszcze na to w pełni gotowe byśmy mogli dać sobie szczęśćie Smile

Każde z nas musi jeszcze coś w swoim życiu przepracować. Im dłużej to trwa tym wiecje jest przepracowane i bliżej celu jestesmy i ja to czuję każdego dnia jak zbliżamy się do siebie Smile

Życzę nam wszystkich samych sukcesów. Chociaż ja sama czuję, żę osiągnęłąm już minimum 70%

Nie chcę robić nikomu reklamy, ale znalazłam na YT filmiki pewnego chłopaka, który mówi niesamowite rzeczy.. na początku moze nieco irytować jego akcent i sposob mowienia ale z czasem odkrylam ze nie wychowal sie w Polsce. Osoba o niesamowicie otwartym umyśle. Polecam Smile

Przepraszam jesli pisze chaotycznie, ale to sa moje mysli bierzące spisane na szybko, bo mnie natchnęło i postanowiłam się z wami podzielić Smile

Całuję! :*
Emi

Emilka

Aby naświetlić wam moc pozytywnych słów i tego jak ważne dla nas i naszego samorozwoju jest używanie ich w życiu codziennym :

https://www.youtube.com/watch?time_continue=69&v=svCs2fwmP-4

Pamietajcie, że obrażając ludzi, przeklinająć na nich i traktując ich jak przysłowiowe "gowno" wysyłacie energię. Nawet jeżeli osoba X tego nie widzi ani nie słyszy, każde wypowiedziane przez was słowo zmienia wasze pole energetyczne, które bijąc od was jest wyczuwalne przez każdego.

tu z kolei odwołuję się do przykładu z drzewem i lasem...

Jeżeli las stoi pusty i nie ma w nich zwierząt ani ludzi i nagle jedno drzewo się przewróci - powstanie dźwięk czy nie powstanie?

Odpowiedź brzmi, dźwięk nie powstanie.. Drzewo przewracając się wprawi cząsteczki w ruch, w drgania = wytworzy energię / falę dzwiękową.. ale ponieważ las jest pusty, czyli nie ma w nim stworzeń które posiadają uszy/aparaty słuchowe/aparaty, które przekształcają falę dźwiękową w dźwięk.. Samo drzewo upada bezgłośnie. Bo nie ma dźwięku jeśli nie ma odbiornika.

Aczkolwiek gdyby w lesie był nietoperz.. On jak wiadomo nie usłyszy dziweku.. ale go "zobaczy"/wyczuje - echolokacja Smile

Tak więc to, że ktoś/coś nie słyszy waszych słów i myśli, nie znaczy, że ta energia nie zostaje wysłana w świat i odebrana przez ludzi i zwierzęta dookoła Smile