www.positivemind.fora.pl

Netefilka

Mi się wydaje, że chyba naprawdę p. Irena odpuściła, bo ja mam zaplanowany rytuał na poniedziałek, a nie mam żadnych materiałów ani listy składników na niego też nie dostałam,czekam ponad 3 tyg na odp, tylko uzgodniłyśmy datę. Więc musiałabym zamówić dzisiaj żeby doszło na czas...
Mam nadzieję, że się mylę i to się po prostu opóźni, ale pisze jak jest...

natka506

ehhh słabo to wszystko wygląda Sad

((. W każdym razie jeśli do kogoś z Was Pani Irenka się odezwie to dajcie znać tu na forum 😐

Malutka

A wpłaciłaś? Jeśli ktoś nie wpłacił to nie dostanie już materiałów z góry...

Wcześniej Pani Irenka wysyłała od razu materiały po akceptacji terminów ale oszukało ją tak kilkanaście osób i nie zapłaciło w nadziei, że nie zauważy... Nawet na kafeterii o tym było, ktoś pytał czy się zorientuje skoro ma tyle osób... Zorientowała się robiąc zamówienia ze sklepów ezoterycznych, że została oszukana w taki sposób na ponad 1000 zł...

Nie wiem jak to się skończyło ale jedna z takich "Pań" pisała do mnie maile, że "zapomniała" zapłacić i jest po dwóch rytuałach i Pani Irenka jej nie odpowiada na maila...

Szczerze mówiąc chciałabym napisać, że Pani Irena dalej będzie pomagać ale z tego co piszecie chyba ma już dość i jedyne czego chce to święty spokój... Dla niej to było ogromnym stresem.

Niech każdy spróbuje postawić się w jej sytuacji, dziesiątki, setki maili, pisanie tego samego każdemu, tłumaczenie po kilka razy jednej osobie jednego tematu, roszczenia i strojenie fochów, wyzywanie na kafeterii albo na tym blogu, życzenia śmierci, obelgi... Każdy miałby dość... Te osoby, które naprawdę na tym zarabiają, nic nie robią, po wpłacie urywają kontakt mają sytuację ok - bo mają to gdzieś, jak się wyda, że są oszustami to zakładają kolejnego maila i udają kolejnego maga. A Pani Irena? Wymieniana z imienia i nazwiska, robiła to za darmo i jeszcze była opluwana przez niektórych chociaż naprawdę jej zależało.

Dla mnie ta historia pokazuje tylko jak dobrzy, uczciwi ludzie są niszczeni, jak są wykorzystywani i że naprawdę trzeba mieć bardzo twardy tyłek mając miękkie serce...

natka506

Jusk

Nie panikujmy póki nie ma oficjalnej informacji. Pani Irena na pewno taka informacje by przekazała. Przecież jest wiele osób które nie korzystają z for i są jedynie w kontakcie mailowymi Panią Irena. Wiele razy psuł jej się komputer i tez się nie odzywała. Albo chce poświecić trochę czasu mężowi czy rodzinie. Dajcie jej odsapnąć. Był tez długi weekend, może miała gości lub zajmowała się wnukami. Myśle ze bez informacji nikogo by nie zostawiła. Nie zasypujcie ja kolejnymi mailami z powieleniem pytać, bądź docielaniem czemu nie odpowiada. Jestem pewna, ze odezwie się jak będzie mogła. Mamy materiały, pracujmy nad sobą, bo to głównie od nas zależy czy osiągniemy sukces czy nie.

Luna

Wszyscy siedziemy teraz jak na szpilkach i czekamy. Tak naprawdę wszystkim nam Pani Irena dala nadzieję i siłę, nie wierzę żeby tak nas zostawiła w trakcie rytuałów. Przecież widać że są osoby które naprawdę robią wszystko i chcą pracować. Teraz dla nas którzy jesteśmy w trakcie procesu byłoby to tragedia Sad

Malutka

Ale nikt nigdzie nie napisał, że się nie odezwie!

Dziewczyny, ja napisałam, że w takiej formie na pewno tej pomocy kontynuować nie da rady, bo tak mi przekazała jak jeszcze miałam z nią kontakt.

Na pewno nie da rady odpisywać na każdego maila.

Ona wszystkich bardzo lubi, chciałaby żeby każdemu się udało ale musicie zrozumieć, że część osób bardzo mocno nadużywa jej cierpliwości.

Są osoby, które piszą maila za mailem, ona odpisuje na jednego, daje zalecenia, rytuał do wykonania, a ktoś odpisuje dalej: a co dokładnie pokazały karty? a czy powinnam do niego napisać na urodziny? a czy powinnam pójść do klubu, bo on tam będzie? możemy rozłożyć karty na to co on teraz myśli? a czy skoro w kartach wyszło, że ten związek to nic poważnego to nie musimy separacji? może lepiej zrobić? I Pani Irena odpisze i ktoś znów odpisuje. I tak w kółko. Kiedyś mi mówiła, że szukała dat i zdjęć do rytuału wzmacniającego jakieś dziewczyny i dopiero jak próbowała dojść do pierwszych wiadomości zobaczyła jaki to jest ogrom, że jedna osoba potrafi pisać co trzy, cztery dni (jak tylko Pani Irena odpisze) kolejne długie maile... Ludzie żalą się jej, że mają zły dzień, okres, jest im przykro i smutno. TO NIE MOŻE być kontynuowane.

Jeśli ktoś pracuje z Panią Ireną i nie "truje" (jak np ja trułam Very Happy

) to na pewno nie pozostanie sam ze sobą.

Nie wiem jak to rozwiąże ale jeśli ktoś będzie potrzebował rytuału to go dostanie na pewno. Nie piszcie tylko w kółko o sprawdzenia, nie pytajcie co on myśli, nie piszcie, że Wam przykro, bo podejrzewam, że takie osoby dostaną zwrot kasy - tu jej się cierpliwość na pewno skończyła.

Malutka

Co do zbiórki kasy - Pani Irena nigdy nie chciała pieniędzy, zawsze odmawiała dodatkowych wpłat, itp. Obawiam się, że poczułaby się urażona gdybyśmy coś takiego zorganizowały. Myślę, że najlepiej pozwolić jej odetchnąć, nie pisać maili żałobnych, że on dzisiaj nie zalajkował mi zdjęcia i dać szansę się odkopać z wiadomości.

To na pewno będzie dla niej najlepszy prezent. Niech spędzi trochę czasu z mężem i rodziną, a my róbmy swoje! Wszystko wiemy przecież, rytuały lecą planowo, więc nie ma co się zamartwiać.

Ivi

Hej. Nie dolujcie się tak Smile

Moim zdaniem ta zmiana właśnie wyjdzie na dobre. I sądzę że osoby które szanują czas Pani Ireny wkładają dużo pracy w swoj cel umieja wspolpracowac i stosują się do jej zasad nie zostana w tym porzucone.
Musi coś runac by zrobiło się miejsce na lepsze.

nefele

Być może moja wypowiedź zostanie źle odebrana ale czuję, że muszę o tym napisać.

Uważam, że Mała pochopnie postąpiła zamieszczając ten post.
Spójrzcie proszę co się właśnie stało - ogólna panika, spekulacje, domysły i wysyp wątków na kafe (łącznie z informacją, że Pani Irena Leszczyńska nie rzyje <-- pisownia oryginalna ;P).
Spójrzcie jak bardzo Was to podłamało i na czym teraz skupiacie swoją uwagę:

"o kurde! to koniec! co ja teraz zrobię?! nie uda mi się już teraz osiągnąć efektu!"

Na forum zaroiło się od ludzi i wpisów typu "ojej, co teraz będzie, jak sobie poradzimy"

!!!!!!!KOCHANI STOP!!!!!!!

Skumulujcie swoją energię, zmieńcie jej kierunek ze strachu na pozytywy i nie skupiajcie się na obawach.

Może któraś z Dziewczyn zna świetny przepis na zajebiście smaczne ciasto, które poprawia humor i je tu wrzuci? A może ktoś zna jakieś piękne miejsca w plenerze lub wie, gdzie sprzedają najlepsze lody w mieście?
Doskonale wiem, że forum dotyczy pracy z Panią Ireną ale ma też pomagać dobrze się czuć, a po sobie wiem, że np. afirmacje i wizualizacje nijak wychodzą kiedy burczy w brzuchu Very Happy

Z pewnością nie znam wszystkich przypadków ale mam kontakt z kilkoma osobami, które z nią współpracują, śledziłam skasowane wątki na kafe i wydaje mi się, że Pani Irena, jeśli uzna za stosowne, to sama poinformuje o ewentualnym zakończeniu współpracy i nie ma co panikować.

Bluelena

Co powiecie na energetyczne wsparcie dziś o 22.oo dla męża p. Ireny i dla niej samej. Które z was już pisała o tym wcześniej .

mint

Jestem za!! jak najbardziej Smile

tobiasz65

Ja również Smile

Gold-Love!

i ja

natka506

Ja również ale nie potrafię 2P Sad

. Jak mogę pomóc inaczej? Poproszę o dokładną instrukcję jak mogę przekazać energię i wsparcie, jak to zrobić ☺.