www.positivemind.fora.pl

Żaneta

Gratulacje i WIELKIE DZIĘKUJE za dodanie skrzydeł

Blue

Dziękuję wszystkim za miłe słowa. Wam też się uda. Jeżeli jesteście pewni swoich wybranków i nie potraficie o nich zapomnieć, to nie zapominajcie, walczcie. Prawdziwa miłość zniesie oczekiwania, przykrości, samotne wieczory i w pewnym momencie zostanie wynagrodzona.

Truskawa

z dziś z kafe!!!

Moi drodzy, a ja mam efekt po 7 miesiącach walki u Pani Irenki... Mimo, iż mój to uparty i bardzo dumny mężczyzna.
Mogę powiedzieć tylko, że bez swojej wiary w powodzenie rytuału i swojej pracy, czyli sumiennych ćwiczeń w dzień i nocy, w drodze do pracy, nie pisałabym dziś tego posta.
Nie będę pisać, że było łatwo. Były chwile załamań, potem znów podnosiłam się i moje wibracje szły do góry. To na razie tylko piękne sms, telefony i spotkanie. Nie wiem co będzie dalej. Ale odezwał się... i to najważniejsze.
Ale teraz już wiem, że mamy w sobie taką moc, tylko trzeba mocno wierzyć i być cierpliwym, a efekt nadejdzie prędzej, czy później w najbardziej niespodziewanym momencie naszego życia.
Jak powiedziała mi kiedyś jedna osoba, że nie ma piękna bez pracy...
i żeby zobaczyć cudowny widok ze szczytu góry trzeba na nią wejść w zmęczeniu, żeby ładnie wyglądać, trzeba zdrowo jeść i dużo ćwiczyć i żeby odzyskać ukochaną osobę, trzeba wierzyć, dbać o siebie, ćwiczyć i być cierpliwym. Tylko tyle.

Saba

Gratuluję Blue! Piękna historia, życzę Wam szczęścia i wspólnego życia, takiego o jakim marzysz! Dziękuję za wszystko! Smile

filipinka777

Witajcie,
miałam nie dzielić się z wami nawet najmniejszymi efektami, tylko poczekać na sam koniec, aż będzie efekt końcowy.... i wtedy napisać.
Ale Emilka napisała kilka pięknych postów i chciałam się dostosować do jej wskazówek, aby cieszyć się nawet najdrobniejszym szczegółem z jego strony i wibrować pozytywną energią... No i was też podnosić na duchu.
Ten post, który wkleiła Truskawka z kafeterii pisałam ja, żeby podnieść tamte osoby na duchu... Jest on z 12 czerwca. Troszkę wyżej od tego.

Moi kochani, cieszmy się każdym drobnym szczegółem, cieszmy się życiem, każdym dniem, chwilą i nie wyczekujmy ukochanych, a efekt przyjdzie do każdego/każdej z nas w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Wiecie jaka wtedy jest radość... szczęście... duma, że magia jest wśród nas i działa. I to nasza zasługa.

Mój ukochany już więcej się nie odezwał się do mnie, (po tym, jak zaprosił mnie na rowerki tydzień temu, a ja niestety nie mogłam, ale pisaliśmy całą noc i to były piękne smsy) ale po tych kilku miesiącach mojej walki o niego napisał sam z siebie do mnie... Mimo, że wiem, że musiał to wiele razy przemyśleć, zanim to uczynił. I to jest ten mój mały lub ogromny sukces, bo morał z tego taki, że on myśli, duma i walczy sam ze sobą, czyli magia działa, ale ja wierzę, że to dopiero początek... bo ani myślę zrezygnować z ćwiczeń i dalszej walki o niego.

Teraz tylko dołączam do tego wysokie wibracje, pozytywne nastawienie do świata, no i uśmiech na twarzy i czekam na niego….. bo mam tyle czasu, czyli resztę życia.

Podzieliłam się małym i skromnym efekcikiem... ale wiara to moja siła... więc po prostu wierzę...

Emilka

Wiadomość usunięta na prośbę użytkownika

Luna

Chciałabym podzielić się z wami moim małym efektem Smile

Moj ukochany dzien po rytale seksualnym zjawił się u mnie w pracy z bukietem kwiatów z okazji imienin Smile

niby nic, niby oficjalnie ale nie mamy prywatnie kontaktu od roku więc dla mnie to bardzo wiele Smile

pamiętał, przyszedł wbrew wszystkim i wszystkiemu. Magia działa on to czuje Smile

Tak jak pisały wyzej dziewczyny cieszmy sie kazdym szczegolem, kazda piekna chwila a takie momenty niesamowicie dodają skrzydeł Smile

Jesli kocha sie calym sercem trzeba walczyć.

Truskawa

Długo walczyłam o moją miłość. Bywały dni lepsze i gorsze. Wzloty i upadki. Udawało mi się go przyciągnąć ale znów odchodził gdy miałam gorszy nastrój. Robiłam sporo rytuałów u Pani Ireny i one działały, widziałam zmiany ale te zmiany były za słabe u mnie by zmusić go do związku. Przychodził, odchodził. Reagował na rytuały, odzywał się, pisał, seks był ale w związek to się nie przeradzało, więc nie pisałam, że mam sukces. Bo dla mnie sukces to nie nawiązanie kontaktu z nim lecz związek, relacja.

Jak wiecie jakiś czas temu pisałam, że się poddaję, bo zmarł mi brat, a moje niskie wajby odsunęły jego ode mnie. Przestał odpisywać, nie odbierał kiedy najbardziej go potrzebowałam.

Zdecydowałam się na czarną magię i nie żałuję. Teraz mogę napisać, że to sukces chociaż nie mam związku jeszcze, a jestem w trakcie rytuału, który trwa miesiąc.

Mój facet zachowuje się tak jak zawsze chciała, wypisuje do mnie, wydzwania, pisze, że mnie kocha i chce być ze mną, że jestem cudowną kobietą. Że zrozumiał wszystko i zrobi wszystko żeby ze mną być. Do roboty przysłał mi dziś ogromny bukiet róż. Koleżanki z zazdrości aż zzieleniały. Widzę jak bardzo się stara.

Rytualistka nie pozwala mi na razie w zwiazek wejść, każe skończyć proces, trzymać go na dystans co jest trudne, bo bardzo bym chciała już. Ale muszę zacisnąć zęby i chwilkę zaczekać jeszcze.

To jest dziewczyny sukces, a nie to, że zalajkował zdjęcie albo napisał "elo" Smile

Powoli będę też żegnała się z tym forum. Trzymam za was wszystkie kciuki, czasem będę zaglądać i sprawdzać jak wam idzie białą magią ale ja czarnej nie żałuję i naprawdę jedyne czego żałuję to, że zmarnowałam tyle czasu na białą i tyle się umęczyłam w trakcie.

Powodzenia kochane!

Luna

Nie popieram ale też nie oceniam Twojego wyboru Truskawa. Doskonale wiem że dla miłości zrobi się wszystko. Ale magia Ireny dziala! Wielu osoba udało się stworzyć związek biała magia, zobaczcie Mała, Blue i wiele innych. Może i trwało to dłużej, może i wymagało więcej pracy ale są w związkach o jakich marzyły. Dla mnie na tym etapie jest sukcesem to że zaczął pisać, przyniósł kwiaty - po roku bez kontaktu, gdzie nawet nie było życzeń na urodziny czy święta. Małymi krokami do pełnego sukcesu! Mamy te moc, magia daje nam szansę ale tylko od nas zależy czy będziemy dalej pracować i jak ta szansę wykorzystamy.

Saba

Gratuluję Tobie Truskawa i dziękuję, że podzieliłaś się z nami swoją historią Smile

Luna jestem przekonana, że to efekt magii i Twojej pracy, teraz powinno być już "z górki" Wink

Malutka

Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Trochę czasu mnie tu nie było. Postanowiłam skupić się na samorozwoju, rytuałach i mojej relacji, a forum nie do końca mi na to pozwalało. W myśl zasady 3 Zet: zrób, zapomnij, zdobądź analizowanie i sprawdzanie (co mnie również dotykało, przyznaję się) nie było najlepsze dla mojej sytuacji.

W tym momencie spodziewam się dziecka, moja relacja jest w pełni naprawiona, moja głowa odrobinę uwagi jeszcze potrzebuje, więc nadal mogę powiedzieć: walczę.

Dostaję od Was wiele maili, próśb o pomoc, próśb do Pani Irenki, wiadomości, że komuś nie odpisała, że może mail zaginął albo komuś odmówiła i ktoś prosi o wstawiennictwo.

Bardzo, bardzo ale to bardzo przepraszam. Nie jestem w stanie na to odpowiadać. Tak jak pisałam wcześniej, muszę postawić siebie na pierwszym miejscu. Grzebanie w sytuacjach innych osób, dłubanie w tym, nawet z pozytywnymi wibracjami i szczerą chęcią pomocy nie jest dobre. Dalej działa zasada 3 Zet, a w takim przypadku nie ma tego najważniejszego: zapomnij.

Dlatego tak wiele osób, które mają efekty po prostu odchodzą, nie udzielają się. To nie znaczy, że nie działa, że magii nie ma, że może komuś udało się przez przypadek. Takich osób jest mnóstwo tylko one o tym nie mówią, nie piszą, nie chcą zapeszać, wchodzić w to.

Sama miałam kontakt z ponad trzydziestoma osobami, które wykonywały uroki i efekty miały, więc zniknęły. Nie piszą na kafeterii, nie piszą na forum pokasowały stare maile. Odcięły się i żyją własnym życiem, są szczęśliwe.

Ja dołączam do tego grona. Chętnie przekazałabym komuś forum ale nie wiem komu. Miałam kontakt z jedną z dziewczyn, która bardzo chciała je prowadzić i jej ufałam ale również ma efekt i stwierdziła, że nie podoła.

Będę akceptowała co jakiś czas nowe osoby ale bardzo przepraszam, nie będę już pomagała. Chcę zająć się moim związkiem i moim maleństwem.

Magia działa, uwierzcie w nią! <3

Blue

Gratuluję Malutka! Trzymam kciuki żeby zawsze było między wami tak dobrze jak teraz i za szczęśliwe rozwiązanie Smile

Żaneta

Gratulacje Malutka🙂
Dziękuję za dodawanie otuchy, doradzanie jak mamy robić żeby było dobrze,słuchanie naszego marudzenia😉 i ogólnie za całą pomoc.Pozdrawiam i życzę dużo szczęścia i miłości 🤗

Truskawa

Ooooo! Jednak złapałaś go na dziecko. No proszę! Gratuluję!

fragola · Dołączył: 24 Mar 2018 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

truskawa proszę odezwij się do mnie na priv